Witajcie po świętach nie wiem jak Wy, ale ja strasznie się rozleniwiłam przez te kilka dni. Święta głównie spędziliśmy z rodziną i przyjaciółmi, naprzemiennie stół, spacer, stół, spacer :) Brzuchy objedzone teraz to głównie miętę piję na lepsze trawienie świątecznych przysmaków. W załączeniu krótkie instagramowe podsumowanie z kilku ostatnich dni. Przy okazji dziękuję Wam, że pomimo świąt zaglądałyście na mój blog i pozostawiałyście komentarze, ja niestety wyłączyłam się trochę w tym czasie z naszego blogowego świata i dziś postaram się nadrobić zaległości i poczytać Wasze pierwsze poświąteczne posty.
Ściskam i słonecznego wtorku życzę